piątek, 5 grudnia 2008
Bibliografia
2. Bartłomiej Kaczorowski; Encyklopedia PWN.Literatura świata; Warszawa 2006.
3. Krzysztof Baczkowski; Wielka historia świata.Późne średniowiecze; t. 5; Warszawa 2005.
4. Joanna Knaflewska; Encyklopedia Polska 2000.Literatura; t. 3; Poznań 2000.
5. Anna Skoczek; Historia literatury polskiej w dziesięciu tomach.Średniowiecze; t. 1; Bohnia-Kraków-Warszawa 2002.
6. Zenon Klemensiewicz; Historia języka polskiego. Warszawa 1981.
7. Teresa Michałowska; Średniowiecze; wyd 5; Warszawa 1999.
8. Franciszek Kusiak, Rycerze średniowiecznej Europy łacińskiej Warszawa 2002, s.49-73.
9. http://www.google.pl/search?client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&channel=s&hl=pl&q=rozmowa+mistrza+polikarpa+ze+%C5%9Bmierci%C4%85+tekst+utworu&lr=&btnG=Szukaj+w+Google
10. Josepsh Bedier, Dzieje Tristana i Izoldy, tłum.Tadeusz Żeliński-Boy, wyd. 4 Warszawa 1987.
11. S.Harksen, Kobieta w średniowieczu, prze. A.Porębska, Warszawa 1975, s. 36, 37, 39-45, 49.
12. E.D. Żółkiewska, Kobieta w kulturze średniowiecznej Europy, Poznań 1996, s.90-91, 99, 104-105.
czwartek, 4 grudnia 2008
Kobieta szanowana, wielbiona ubóstwiana.
Kobieta była w średniowieczu tematem powszechnie występującym.Można było ją (tematykę mówiącą o niej) spotkać w literaturze, pieśniach, a nawet w kościele.Dużą rolę na to jak postrzegano kobietę i jak się z nią obchodzono, miały obyczaje rycerskie.Kobieta była powszechnie szanowana.Tak jak wspomniano w jednym z wcześniejszych postów, Słota w swoim utworze „O zachowaniu się przy stole” napisał , że rycerze powinni się obchodzić z kobietami z należytym im szacunkiem.Mówi, że rycerz powinien im usługiwać, i o nie dbać.Słota w swoim wierszu stwierdził „Iż przed wami nics lepszego nie”.Daje wyraz swojemu uwielbieniu kobiet i myśleniu jak to rycerz powinien zachować się wobec kobiety.Swój stosunek do kobiet wypowiada bardzo bezpośrednio „Ja was chwale, panny, panie”.W utworze „Pieśń o Rolandzie” bardzo mało uwagi poświęca się wybrance głównego bohatera.Mimo to tam również można spotkać się z obyczajami rycerskimi odnoszącymi się do kobiety.Oczywiście są to jak najbardziej pozytywne wobec kobiet obyczaje.”A gdy spotkasz damę albo pannę w ciężkiej sytuacji, proszę cię, zrób wszystko, aby ją wybawić.”Takie oto słowa odnoszą się do powinności rycerza wobec damy.Jean le Meingre założył zakon, którego podstawowym celem była pomoc i obrona kobiet.Zakon nazwał: Zakonem zielonej tarczy białej niewiasty.Idąc dalej śladem literatury nie „notarialnej” chciałbym przytoczyć fragment przysięgi, którą składali rycerze w jednej z francuskich diecezji.Używam tego słowa umyślnie, ponieważ to kościół wpłynął na tekst owej przysięgi. Fragment , który pragnę przytoczyć, brzmi następująco: „Nie będę atakował szlachetnych dam ani tych, którzy im towarzyszą, gdy podróżują bez męża.”
„Strzec honoru dam i wszelkich szlachetnie urodzonych niewiast” to znów inne słowa, na które przysięgało wielu rycerzy.W literaturze „notarialnej” kolejnym tekstem, odnoszącym się do kobiety był Dekterum czyli tak zwany zbiór tekstów normatywnych.Jako pokutę za zniewolenie mniszki lub cudzej żony, nakazywał siedmioletnią abstynencje seksualną!
W jednym z wcześniejszych wpisów na blogu, była mowa o kobiecie w literaturze dworskiej.Dama odgrywała istotna rolę.Praktycznie prawi każdy szanujący się rycerz miał swoją wybrankę.Była ona pewnego rodzaju wizytówką rycerza.Potwierdzają to słowa Jakuba de Linga, który pisał tak: „Niewielu szlachetnych mężów zdobyło wzniosłą cnotę męstwa i dobrej sławy, o ile nie mieli damy lub panny, w której się kochali”.
Kobieta widziana jako coś gorszego, słabszego była również porównywana do sfery sakrum.Te spojrzenia kontrastowały wzajemnie.Przykładowo do wizerunek kobiety jako czegoś ponad ziemskiego mamy w blogowym wpisie o „Bogurodzicy” czy też „O zachowaniu się przy stole” gdzie zaznacza się ponadludzkie pochodzenie kobiety, gdyż jest to istota pochodząca od Matki Boskiej.Tak jak składano przysięgi za pośrednictwem Pisma Świętego tak też można było ją złożyć za pośrednictwem kobiety.Świadczy to niewątpliwie o wyróżnieniu damy jako stworzenia, które jest czymś więcej niż zwykłą istota ziemską.Prykładowo pewien hrabia przysiągł, że nie otworzy oka na którym palec w momencie składania przysięgi położyła kobieta, dopóki nie odniesie zwycięstwa w walkach z wrogiem(w tym przypadku z Francuzami).Przysiągł on następująco: „Cokolwiek by się stało, inaczej nie będzie” po czym kobieta odciąga palec od jego oka tak, żeby wszyscy mogli zobaczyć zamknięte oko.
W pieśni Konnana z Béthune można przeczytać:
„Rycerzem trzeba być tu,
Gdzie zdobywa się Raj i honor,
I dobra, i chwałę, i miłość swej ukochanej.”
Jeden z dworskich pisarzy napisał, że „Rycerska przygoda nie może być pełna, a rycerz nie osiągnie ziemskiej doskonałości z jednej strony bez miłości, a z drugiej bez pomocy niesionej kobietom w opresji.”
W nieco innym tempie rozwijała się poezja dworska w zachodniej części Europy, niż w Polsce.W naszym kraju powstało stosunkowo mało takich utworów w porównaniu do Zachodu.Tekst Henryka Probusa jednoznacznie świadczy o uczuciach i pozycji kobiety w życiu nadawcy utworu.
„Żalę się Tobie, Maju pieszczony,
Tobie, rozkoszne Lato się żalę.
Żalę się tobie, Łąko kwitnąca,
I tobie, Słonko, tobie, Wenero, się żalę,
Bo moje serce udręczone stale-
Taki ból srogi MIŁOŚĆ zadaje.”
W kolejnym utworze poświęconym czci kobiety można przeczytać:
„ Wznosić się z winien przed swoja panią,
Ten kto, jest mężem czy kochankiem.
Jeśli tego nie uczyni, słuszne jest, by przestała,
Kochać wyzutego ze sławy i męstwa.”
Autor tu jednoznacznie wskazuje jak należy się zachowywać wobec kobiet.
Wierność kobiety, jej uroda, przyzwoite i pożądane jak na ówczesny czas zachowanie, to były cechy kobiety poszukiwanej przez mężczyzn.Dlaczego wygląd, zachowanie ogólnie obowiązujące?Otóż kobieta była pewnego rodzaju wizytówką (jak już wspominano na blogu).Mężczyzna chciał się szczycić kobietą.Był to czasem wyznacznik bogactwa czy też pozycji społecznej.Mężczyzna z bogatego czy szlacheckiego rodu brał za żonę kobietę, dobrze urodzoną.Często to rodzice wybierali mu żonę.Nie było czymś normalnym, żeby na przykład rycerz ze szlacheckiego rodu chciał poślubić prostą wieśniaczkę.
Kobieta była często oparciem i podporą dla mężczyzny.Ona mu dodawała otuch w ciężkich chwilach, a on ją wspierał w podobnych momentach i dawał jej poczucie bezpieczeństwa.Kiedy mąż wyruszał na wojnę lub pielgrzymkę, żona zostawała w domu i modliła się za jego powrót.Pewien minnesinger napisał w swoim utworze:
„Ta pani, która panu swemu
pozwala jechać na wyprawę,
Połowę nagrody weźmie,
Gdy sama tak się w domu sprawi,
Że chwała czysta jej się zda.
Gdy za oboje tu się modli,
On za oboje ciągnie tam.”
W przedstawionym poście udało się pokazać ten pozytywny wizerunek kobiety średniowiecznej.Mam nadzieję, że również udało mi się ukazać, jak wyglądał stosunek do kobiet (ten pozytywny).Dotyczy to przede wszystkim warstw wyższych, szlacheckich, duchownych, rycerskich, książęcych.Kobieta była stworzeniem, któremu należało oddawać szczególną cześć.Należało się do niej odnosić z szacunkiem i służyć jej.Szkoda, że dziś takie wartości często są pomijane w życiu codziennym, a ta niewiasta pochodząca od Matki Bożej jest już tylko zwykłą osobą, często też niestety niesprawiedliwie ignorowaną z racji swoich naturalnych słabości.
S.Harksen, Kobieta w średniowieczu, przeł. A.Porębska, Warszawa 1975, s. 36, 37, 39-45, 49.
środa, 3 grudnia 2008
"Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią"
W utworze występuje personifikacja śmierci.Jak można się domyśleć upersonifikowaniem jej będzie kobieta.Jest to zupełnie odmienny wizerunek kobiety, niż wszystkie dotychczas przedstawione na blogu.Śmierć była czymś, złym, prawie najgorszym.Ludzie się jej bali, nienawidzili jej. Utożsamienie śmierci z kobietą nasunąć może myśli o tym jak była płeć żeńska widziana w średniowieczu.
W utworze tym kobieta jest przedstawiona jako postać szkaradnego wyglądu, wyłysiała.Jest chuda, blada, ma żółte lica i odbija światło niczym miedziane naczynie.
„Obraza wielmi skaradego,
Łoktuszą przepasanego.
Chuda, blada, żołte lice
Łszczy się jako miednica;
Upadł ci jej koniec nosa,
Z oczu płynie krwawa rosa;
Przewiązała głowę chustą”
Jest porównana do ludożercy:
„Jako samojedź krzywousta”
Jest to obraz kobiety niezwykle szkaradnej, momentami przypominający obraz potwora.Bezzębna, bez warg, kości na wierzchu.Mówi ponurym głosem.Ma gołą głowę, przewraca oczami, a w dłoniach dzierży kosę.
„Nie było warg u jej gęby,
Poziewając skrżyta zęby;
Miece oczy zawracając,
Groźną kosę w ręku mając;
Goła głowa, przykra mowa,
Ze wszech stron skarada postawa -
Wypięła żebra i kości”
Zabija bez litości.Ma żółte oczy, żółty brzuch:
„Groźno siecze przez lutości.
Mistrz widząc obraz skarady,
Żołte oczy, żywot blady”
Śmierć mówi, że przyjdzie po każdego:
„Otoż ci przed tobą stoję,
Oględaj postawę moję:
Każdemu się tak ukażę,
Gdy go żywota zbawię.”
„Ma kosa wisz, trawę siecze,
Przed nią nikt nie uciecze.”
Śmierć mówi, jak będzie wygladało jej przyjście.Jest to straszna i przerażająca wizja:
„Zableszczysz na strony oczy,
Eż ci z ciała pot poskoczy;
Rzucęć się jako kot na myszy,
Aż twe sirce ciężko wdyszy.”
Wstań, mistrzu, odpowiedz, jestli umiesz!
Za po polsku nie rozumiesz?
Snać ci Sortes nie pomoże”
Biorąc pod uwagę, przedstawienie śmierci jako kobiety, widać tu negatywne ustosunkowanie autora.Kobieta porównywana do zła, do nieprzyjaznej siły wyższej.Jest to odmienny, zupełnie inny wizerunek, niż te dotychczas przedstawione na blogu.
"O zachowaniu się przy stole"
W średniowiecznym utworze mówiącym jak należy zachowywać się przy stole Przecław Słota z Gocławic umiejscawia kobietę w miejscu kultu.W „O zachowaniu się przy stole” występuje „kult damy”.Ideał zachowań rycerskich nakazywał oddawanie szacunku kobietom, gdyż dodawały one pewnego rodzaju blasku życiu towarzyskiemu.Rycerz powinien nie tylko być uprzejmy dla kobiety, ale też usługiwać jej przy stole.Słota powołuję się na największy autorytet kobiecy czyli na Najświętszą Marię, matkę Jezusa.Słota mówi „czczeniu żeńskiej twarzy” i nie jest to tylko czczenie tej widocznej twarzy, ale też pewnego rodzaju uwielbienie dla wnętrza kobiety.We wczesnym średniowieczu kobiety określano w odniesieniu do grupy społecznej, funkcji pełnionej w związku, ciała, płci.Były to określenie np. wdowa, żona, dziewica.Autor „O zachowaniu się przy stole” określa kobietę jako damę czyli coś więcej niż na przykład tylko żona,Jednoczesnie nie uogólnia kobiety, można powiedzieć nie wrzuca jej różnych cech i funkcji do jednego „worka”.
E.D. Żółkiewska, Kobieta w kulturze średniowiecznej Europy, Poznań 1996, s.90-91, 99, 104-105.
Przecław Słota z Gocławic
„O zachowaniu się przy stole” (fragment)
[…]
Ja was chwale, panny, panie,
Iż przed wami nics lepszego nie;
Boć paniami stoji wiesiele,
Jego jest na świecie wiele.
I od nich wszytkę dobroć mamy,
Jedno na to sami dbajmy.
I toć są źli, cso jim szkodzą,
Bo nas ku wszej czci przywodzą.
Kto nie wie, przecz by to było,
Ja mu powiem, ać mu miło.
Kto koli csną matkę ma,
S niej wszytkę cześć otrzyma,
Prze nię mu nikt nie nagani.
Tęć ma moc każda csna pani.
Przetoż je nam chwalić słusza,
W kiem jeść koli dobra dusza,
Boć jest korona csna pani,
Przepaść by mu, kto ją gani,
Ot Matki Boże tę moc mają,
Iż przeciw jim książęta wstają
I wielką jim chwałę dają.
Kto koli czci żeńską twarz,
Matko Boża, ji tym odarz:
Przymi ji za sługę swego,
Schowaj grzecha śmiertnego
I też skończenia nagłego.
[…]
"Do Jacynta Wawrzyńca"
Dała mi Fannia pocałunek złoty,
Nie taki, jaki z zacności wrodzonej
Chłopiec piastunkom albo ciotkom
Daje i wnet odrywa usta.
Lub jak bierze po nicy od gościa
Już znużonego nierządnica, cierpiąc,
Że nędznik łoże przez swawolę
Zgniótł - niechby lepiej został w domu.
Ja otrzymałem taki, co podwaja
Ogień kochanków, gdy budzi się żądza
W głębinie zmysłów i przeszywa
Ciała dreszczem, by w końcu zginąć.
Gdy rozchylone łączą się z wargami
Wargi i oddech zdławiony zamiera
I kiedy język twój ruchliwy
Przez ząbki sączy mokrą słodycz.
O słodki kwiecie duszy, obudzony
W najgłębszych tajniach młodocianej piersi,
Przenikasz serce aż do rdzenia,
Gdy trwamy, łącząc nasze usta!
Nektar - lub jeśli ziemia co słodszego
Ma niźli boski nektar - to spłynęło
Z warg w usta moje i znużony
W piersi mej oddech odświeżyło.
Lecz gdybym dłużej w pocałunku złym
Trwał, moja dusza - żądza usidlona-
Do Fanni chciałaby na wieki
Zbiec, zostawiając martwe ciało.
Podmiot wypowiedzi w tym utworze, opisuje swoje relacje z pewną kobietą. Jego doznania, odczucia, myśli odnoszą się do jednej sfery dotyczącej kobiety. Jest to sfera fizyczna. Kobieta jest tu opisana jako niemalże bóstwo, jest czymś więcej niż kobietą. Daje ona bohaterowi niesamowite doznania, pozwala mu sięgnąć w najgłębsze zakamarki jego duszy. Tym samym następuje przeniesienie ze sfery czysto fizycznej do sfery duchowej. Dama jest przedstawiona nie jako wybrana, jedyna, wierna i oddana osoba, lecz jako obiekt pożądania.
Antonina Jelicz, Toć jest dziwne a nowe.
Antologia Literatury Polskiego Średniowiecza, s. 330-331, Warszawa 1987.
sobota, 29 listopada 2008
Erotyki średniowieczne
Jekże szczęśliwy byłem w tej godzinie
Wśród pocałunków i uścisków wrzących,
Pieszcząc urocze piesi Hasiliny
I do wdzięcznego tuląc się jej łona
Lub w kochające biorąc ją objęcia,
Obezwładniony, w westchnieniach miłości,
Bo mnie paliła odwzajemnień żarem,
Zmuszając, abym znów szedł w jej ramiona,
Podczas gdy dusze zmieszane przez usta
Stalową więzią połączyła z sobą
Bogini z modrej fali urodzona.
O nocy, zdobna wiecznymi gwiazdami,
Co bogów lica unosisz promienne
I sen krzepiący przynosisz znużonym-
Jak przy poczęciu Herkulesa wstrzymaj
Swój bieg lub taka bądź jak w szwedzkiej ziemi,
Gdy Febus dżdżyste odwiedzą południe
Iprzez miesiące dwa blasków nie sieje,
Ciemności niosąc niczym nie przerwane-
Tak może moje nasycisz pragnienie.
Kobieta dworu ("Dzieje Tristana i Izoldy")
Wizerunek kobiety dworu, królowej, czy tej która bezgranicznie oddaje się wybrankowi swojego serca, to dość powszechny temat poruszany w literaturze średniowiecznej. Kobieta taka była przedstawiana jako uległa istota, cnotliwa, ufająca i oddana swojemu wybrankowi, nie była skora do większych działań. Często te działania ograniczały się w modlitwie i wierze w powodzenie losu swojego ukochanego.
Postaram się przybliżyć literacki obraz księżniczki, która stała się wierną i oddaną wybranką swojego lubego. Jest to zarazem postać tragiczna, ponieważ jej miłość była skryta, potajemna, grzeszna (w mniemaniu ówczesnych ludzi) i można powiedzieć nieoficjalna.
Nieczęsto się spotyka w literaturze średniowiecznej damę o nieurodziwym wyglądzie. Podobnie sytuacja wyglądu zewnętrznego przedstawia się. Izolda była obiektem pożądania baronów, władców innych ziem. Najbardziej odzwierciedlającą urodę Izoldy w oczach mężczyzn jest wypowiedź „Bretonowie cudują się patrząc na nią; nigdy nie widzieli kobiety równej piękności.” , która to bez cienia wątpliwości świadczy o niesamowitej, wybitnej ponad inne damy, urodziwości księżniczki. Kolejnym cytatem potwierdzający nieskazitelny wygląd księżniczki jest „Piękność jej tak roznieciła jasność, iż mury zalśniły się, jakby padły na nie blaski wschodzącego słońca”.
Izolda nie była kobietą poddającą się całkowicie losowi, co wyróżniało ją wśród bohaterek literatury średniowiecznej. Tu posłużę się cytatem świadczącym o tym, że nie pozostawała bierna wobec swojej niedoli „Kiedy Izold Jasnowłosa dowiedziała się, iż ma być łupem tchórza, najpierw wybuchnęła długim śmiechem, po czym jęła zawodzić nad swą dolą. Ale nazajutrz, podejrzewając szalbierstwo, wzięła ze sobą sługę, jasnowłosego wiernego Peryniosa, oraz Brangien, młoda służącą i towarzyszkę, i wszyscy troje ruszyli po kryjomu na koniach ku smoczej jamie”. Izold nie dała się okiełznać człowiekowi do którego nie czuła szacunku. Nie była postacią pasywnie czekającą na swój los, lecz o niego walczyła. Jednak jak każda kobieta osadzona w średniowiecznym utworze o tematyce miłości, Jasnowłosa jest niezmiernie wierna ukochanemu, jest pełna poświęcenia dla niego. Poświęcenie to jest na tyle duże, że na szali wartości to miłość do Tristana jest cięższa, niż jej własne życie „Ponieść śmierć, miły mój, byleś ty ocalał, ha, byłaby to wielka radość!”. Kontrowersyjnym faktem z punktu widzenia dzisiejszych ludzi, może być postawa Izold wobec króla. Taką kontrowersją i zarazem niewybaczalną zdradą oraz grzechem była w czasach, w których osadzona jest akcja utworu. Tu widać wyróżniającą się pośród większości typowych bohaterek średniowiecznych, osobowość Izoldy. Zdradzając króla, któremu została oddana, łamie kanon średniowiecznej kobiety, która ma być przykładna małżonką.
Typowa średniowieczna bohaterka literacka jest wierna mężczyźnie za, którego wyszła. Jest wierna swej miłości, mężczyźnie, którego kocha. Zatem występuje w przypadku Izoldy pewien konflikt. Jest ona wierna i oddana swojemu ukochanemu, co pokrywa się z najczęściej spotykanym wizerunkiem kobiety, księżniczki. Patrząc jednak z drugiej strony łamie średniowieczny kanon wierności małżeńskiej . Jasnowłosa Izold pozostaje po stronie ukochanego. Nawet po rozstaniu z nim na zawsze (nie interpretować jako śmierć), chce dzielić z nim cierpienie „Ha - pomyślała - godziż się, bym zażywała wytchnienia, podczas gdy Tristan jest nieszczęśliwy? Mógł był zachować tego zaczarowanego psa i zapomnieć w ten sposób całą boleść; przez wdzięczną pamięć wolał raczej mnie go posłać, przekazać mi radość i podjąć swą niedolę. Ale nie godzi się, aby tak być miało: Tristanie, chcę cierpieć równie długo, jak ty będziesz cierpiał.”.
Przepiękna Jasnowłosa Izolda pełna cnót, miłości, wierności jest pewnego rodzaju wzorcem literackiej kobiety średniowiecza. Z drugiej jednak strony, przeciwstawia się pewnym typowym dla bohaterek literackich tej epoki, zachowaniom.Może służyć jako przykład kobiety omawianej przez nasz zespół epoki, jednak zarazem jest indywidualna postacią, pokazującą, że średniowiecze to nie tylko zamknięte szablony literatury, ale też pole do wyrażania zupełnie innych, odmiennych myśli, wzorców.
Josepsh Bedier, Dzieje Tristana i Izoldy,Żeliński-Boy, wyd. 4, Warszawa 1987
Hagiografia - żywoty świętych (św. Jadwiga i św. Kinga)
Święta Jadwiga:
(O surowości życia świętej Jadwigi i jej srogim umartwianiu się)
,,Aby żyć dla Chrystusa, który umarł za wszystkich, święta Jadwiga stale dręczyła karami chłosty wszystkie swe członki i przyjmując na się codzienny krzyż pokuty ,kroczyła mężnie za Chrystusem, nie lękając się dla Jego miłości stać się jako owieczka na rzeź, z nadmiernego umiłowania dająca się za wszystkich ukrzyżować. Gromiła bowiem w swoim ciele pokusy mieczem pokuty kiełzała zwierzęce namiętności, poskramiała swawolę swoich myśli, kierując się do żyźniejszych łask i pożytku wewnętrznych cnót w człowieku .Przestrzegała bowiem postu codziennie wyjątkiem niedziel i niektórych szczególnych świąt, kiedy to czasami dwukrotnie się pokrzepiała. Od spożywania mięsa i wszelakich pokarmów kraszonych tłuszczem zwierzęcym powstrzymywała się całkiem lat blisko czterdzieści ,nie ulegając nigdy niczyim prośbą ani naganom, aby naruszyła ów dobry nawyk,,
Święta Jadwiga ze swej miłości i wdzięczności dla Chrystusa, postanowiła podjąć krucjatę. Z narzucona na siebie pokutą kroczyła przez całe życie, stosowała na swym ciele kary cielesne co przyprawiało ją o ogromny ból, który niosła na swych barkach za grzechy ludzi. Poza tym stosowała codziennie ścisły post za wyjątkiem niedzieli i niektórych świąt. Przez czterdzieści lat powstrzymywała się od jedzenie potraw pochodzących od zwierząt, nie ulegała nigdy niczyim namową, aby skosztować mięsa.
(Jak przepowiedziała śmierć własną)
,,Ale, by nie wydawało się, że służebnica Boża, która wielu ludziom wiele rzeczy przyszłych przepowiadała i wiedziała o śmierci zbliżające się do innych, sama nic nie wie o końcu własnego żywota, powiedziała niektórym swoim przyjaciołom to, co jej Pan objawił: wiadomo jej, iż brzemię ciała, wieloma wadami obciążającego duszę, wkrótce będzie musiała odrzucić.
Otóż któregoś razu, gdy pewna szlachetna i zacna kobieta, Milejsza, którą ona ogromnie miłowała, przyszła ją odwiedzić, by odpłacić jej miłowanie, i uzyskawszy od niej pocieszenie, po jakimś czasie zamierzała powrócić do siebie, tamta przemówiła do niej i powiedziała tak: ,,Milejszo, moja umiłowana, zbliż się do mnie i przyjmij pocałunek moich ust. Tobie bowiem mówię, że kiedy stąd odejdziesz nie zobaczysz mnie już w tym doczesnym życiu wcale,, . Ona, nie wątpiąc w to, zapłakała i przyjąwszy od pani pocałunek, odeszła i więcej już jej nie zobaczyła, rychło bowiem po jej odejściu pani ogarnięta niemocą zeszła ze świata i spoczęła w pokoju,,
Przepowiedziawszy wielu ludziom przeróżne rzeczy, które miały się wydarzyć w przyszłości, a nawet końcu ich życia , święta Jadwiga nie wiedziała kiedy nadejdzie jej kres lecz, Pan Bóg objawił jej iż wkrótce i ona porzuci dotychczasowe cierpienia i odejdzie. Święta Jadwiga znała kobietą imieniem Milejsza ,która była dla niej bratnią duszą, pewnego razu przyszła do Jadwigi ,a ona przepowiedziała jej własną śmierć, pożegnała się serdecznie z umiłowaną kobietą. Milejsza ze smutkiem i żalem odeszła ,a po niedługim czasie święta Jadwiga wyzionęła ducha i odeszła w pokoju do Pana.
Wszyscy razem wznieście,
Głos radością brzmiący,
Jak to czynią wierni,
W Chrystusa wierzący.
Głoście chwałę wielką
Przesławnej Jadwigi,
Dopóki trwa święto.
Jej wielkie zasługi
Dzisiaj cieszą w niebie
Wszystkie Anioły.
W tej tak Ciężkiej chwili
Bądź naszą obroną,
Wspomóż nieszczęśliwych
nieszczęśliwych usuń nam z drogi
Zgubne namiętności,
Kiedy mary senne,
Majaki zwodnicze,
A z nimi i ciało
Ciągle niespokojne
Spokój ducha mącą.
Te doczesne sprawy
Poślij na wygnanie,
A my z twą pomocą
W niebie osiągniemy
Na wieki mieszkanie,
Tyle bowiem cudów
Wśród nas ciągle czynisz,
Wzrok przywracasz ślepym,
Kulawym krok równy,
A słuch dobry głuchym,
Życie wracasz zmarłym,
Zimnicę wyganiasz,
Dbasz o wielu chorych,
Kiedy cię wzywają,
I zdrowie im dajesz.
Na wieki szczęśliwa
Przesławna Jadwiga,
Służebnica Boża,
Żyjąc w wielkiej chwale
W niebiosach przebywa,
Gdzie nie ma starości
I myśli znużenia,
Przed wrogiem obawy,
Nie ma o strój troski,
Nienawiści, zdrady .
Tam archaniołowi,
Anioły, prorocy
Przed Boga obliczem
Głosami pięknymi
W niebie chwałę głoszą.
Oby grzechom naszym
Na prośbę Jadwigi
Łaskę Bóg okazał
I w niebie przy sobie
Dał nam wieczną chwałę.
Święta Kinga:
(O cudownym narodzeniu Błogosławionej Kingi)
,, […] Gdy matka jej, sławna królowa Węgrów, nosiła jeszcze w łonie świętą Kingę, zdawało się jej , ze dźwiga jakiś nieznośny ciężar, i z tego powodu lękała się, że życiu jej grozi niebezpieczeństwo. Udała się więc do kościoła i wszelkimi prośbami ze szczerym uczuciem, zalewając się obficie łzami, jęła błagać błogosławioną Marię zawsze Dziewicę, by zechciała ją wyrwać z paszczęki groźnego niebezpieczeństwa. I dziw niewypowiedziany !Nagle ozwał się do niej głos z niebios, mówiący: ,,Nie trwóż się, Mario, bowiem brzemię twego łona, które budzi w tobie lęki, wydasz na świat pod moja opiekę i nie doznasz szkody. Urodzisz córkę, sobie na wielką pociechę, a wielu duszom na ochłodę i szczególne lekarstwo,,
Matka świętej Kingi królowa Węgrów, podczas gdy była brzemienna i nosiła ja w łonie odczuwała ogromne utrapienie i ciężar. W lęku i strachu o życie poszła zapłakana, z błaganiem w sercu do błogosławionej Marii zawsze dziewicy by ta uwolniła ją od ciężaru i strachu groźnego dla niej niebezpieczeństwa, które może pozbawić ją życia. Lecz Matka Najświętsza rzekła do niej ażeby się nie lękała gdyż nosi w swym łonie córkę, która będzie dla niej pocieszeniem.
(O jej powrocie do Polski)
,,Gdy powróciła do Polski, we wszystkim się ograniczając, wiodła żywot nadzwyczaj surowy .Bowiem zimą trwała w modlitwie okryta jedynie płaszczem. Wiosna zaś i latem dokuczała ciału szorstką szatą i skórami. I jakimkolwiek odzieniu czy szacie się ukazywała ,przeznaczała ją dla Boga w taki sam sposób, jak pewna koronę, którą niosła idąc do kościoła, a potem zdjąwszy ją z głowy, przekazała na budowę świętego krzyża. Ponadto, gdy chodziło o wygląd ciała, wielorakimi sposobami twarz swoją szpeciła, polecając Bogu piękno wewnętrzne. I co wydaje się jeszcze większe, za życia księcia uprosiła zezwolenie i uzyskawszy je, przyjęła z pobożnym sercem z rak księdza, odprawiającego wówczas mszę, regułę zakonu świętego ojca Franciszka, u braci mniejszych w Krakowie, i tak posłuszna spowiednikowi, nie rozstała się nigdy z suknią i sznurem swego zakonu, uprawiając wszelkie posłuszeństwo zakonne, czystości i inne wyrzeczenia tak, jak mniszka doskonała,, .
Gdy święta Kinga powróciła do Polski ,żyła bardzo skromnie i ograniczała sobie wszelkie przyjemności. Stosowała wobec siebie bardzo rygorystyczne reguły , których trzymała się dokładnie. W okresie zimowym gdy modliła się odziana jedynie w cienki płaszcz. A gdy przyszła wiosna i lato ubierała szorstką szatę, która drażniła jej ciało. Nigdy nie przywiązywała uwagi na to w co jest ubrana ,gdyż ubranie nie miało dla niej żadnego znaczenie. Oddała się Bogu bezkreśnie uważała że liczy się jedynie to co niesie wewnątrz siebie .Pod zezwoleniem ojca Franciszka wstąpiła do zakonu w Krakowie i pozostała na zawsze skromną i czystą mniszką.
Porównanie "Bogurodzicy" i "Lamentu świętokrzyskiego"
"Lament świętokrzyski"
poniedziałek, 24 listopada 2008
"Bogurodzica"
Jest to najstarsza polska pieśń religijna, a zarazem najstarszy tekst poetycki. Utwór powstał prawdopodobnie w X-XIII wieku. Jego autorstwo przypisywano początkowo św. Wojciechowi, nastęnie komus z jego otoczenia, św. Jackowi Odrowąż, Błogosławionemu Boguchwałowi. W rzeczywistości autor tekstu jest nieznany, wiadomo jedynie,że jest to Polak, bardzo dobrze wykształcony za granicą, jest on autoem 1 i 2 zwrotki
Główną bohaterką utoworu jest Matka Boska. Jest wywyższona, wyjątkowa, wybrana spośród wielu, ma więcej cech boskich niż ludzkich.
Bogurodzica, Dziewica, Bogiem sławiena Maryja!
Twego, Syna, Gospodzina, Matko zwolena, Maryja,
Zyszczy nam, spuści nam.
Kiryjelejzon.
2
Twego dziela krzciciala Bożyce.
Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze.
Słysz modlitwę, jąż nosimy,
A dać raczy, jegoż prosimy,
A na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt.
Kiryjelejzon
3
Nas dla wstał z martwych Syn Boży,
Wierzyż w to człowiecze zbożny,
Iż przez trud Bog swoj lud odjął diabelskiej strożej.
4
Przydał nam zdrowia wiecznego,
Starostę skował pkielnego,
Śmierć podjął, wspomionął człowieka pirzwego.
5
Jenże trudy irzpiał zawierne,
Jeszce był nie prześpiał zaśmiwrne,
Aliż sam Bog z martwych wstał.
6
Adamie, ty Boży kmieciu,
Ty siedzisz u Boga w wiecu,
Domieściż twe dzieci, gzie królują anjeli.
7
Tegoż nas domieściż, Jezu Chryste miły,
Bychom z Tobą byli,
Gdzie się nam radują szwe niebieskie siły.
8
Była radość, była miłość, było widzienie,
Tworca anjelskie bez końca,
Tuć się nam zwidziadło diable potępienie.
9
Ni śrzebrem, ni złotem
Nas diabłu otkupił,
Swą mocą zastąpił.
10
Ciebie dla, człowiecze, dał Bog przekłoć sobie
Ręce, nodze obie
Kry święta szła z boka na zbawienie tobie.
11
Wierzysz w to, człowiecze, iż Jezus Kryst prawy,
Cirzpiał za nas rany,
Swą świętą krew przelał za nas, krześcijany.
12
O duszy, o grzeszne sam Bog pieczą jima,
Diabłu ją otjima,
Gdzie to sam kroluje, k sob[ie] ją przy[i]ma.
13
Maryja Dziewice, prośmy Synka Twego,
Krola niebieskiego,
Aza nas uchowa ote wszego złego.
14
Amen [...]
[...] tako Bog daj,
Bychom szli szwyćcy w raj.
s. 39-40, Warszawa 1987.
http://www.youtube.com/watch?v=CUyUiuilBJA
poniedziałek, 27 października 2008
Nazwa epoki
Ludzie średniowiecza nie znali nazwy, którą dziś opatrujemy ich epokę, tak jak i my nie wiemy, jak nazwany zostanie czas i typ współczesnej nam kultury. Nazwę średniowiecza (tj. wieków średnich - łac. media tempora) wprowadzili twórcy renesansu; oznaczyli nią okres rozciągający się między epoką starożytna a nowymi czasami odrodzenia. Przyjęte określenie bylo wyrazem pewnego lekceważenia żywionego dla tej "pośredniej" ery ( łac. medium aerum), okresu jakoby "bezpłodnego, mrocznego i ciemnego". Średniowieczu zarzucano odejście od ducha wielkiej kultury antyku, jej zniekształcenie, a ponadto sprzeniewierzenie się ideałom pierwotnwgo chrystianizmu i uległość wobec barbarzyńców - zdobywców świetnego starożytnego cesarstwa rzymskiego. Rewizja ujemnych sądów o epoce rozpoczęła się dopiero w XVIII w., a nasiliła w XIX, kiedy zwrócono uwagę na wielkość i potęgę jej sztuki, zwłaszcza poźnośredniowiecznej. Gruntowe badania kultury wieków średnich doprowadziły do rehabilitacji tej długotrwalej i skomplikowanej epoki, i jakkolowiek zachowała ona swe miano, to przecież już wyzbyte ujemnego zachowania.